Archiwum 10 stycznia 2004


sty 10 2004 Part II – Między ciszą, a ciszą.......
Komentarze: 3

Wczoraj w nocy poprzez moje „rozmyślenia filozoficzne” wpłynął na mnie paniczny strach. Oglądałam ostatnie zachowane zdjęcie Aliny i w pewnym momencie, gdy położyłam się spać, poczułam pustkę jaka otaczała mnie w momencie kiedy o tym zdarzeniu się dowiedziałam. Poczułam pustkę, również przez to, że taka w moim mniemaniu jest śmierć. Przebrnęłam już przez literature parapsychologii, przed dziedzine bilokacji i materializacji się dusz. Jednak nawet jeżeli, takie coś miałoby istnieć, to wszystkie uczucia zdobyte tutaj zostałyby zatarte. A tego, wbrew mojej mowie – za żadne skarby przyszłości oddać bym nie chciała.

Jest pewien motyw w moim pamiętniku, opowiadający co i jak chciałabym doznać po tym ostatecznym „przejściu”. Co cię zdziwi najbardziej uwzględnieni są tam moi rodzice, Seba z Martą, Michał, Ty, ja, i inni, których zdążyłam pokochać jak rodzeństwo.

Owszem, uważam się za samotnice, jednak mam perspektywę, iż są osoby którym mogę się wypłakać, które mnie kochają. I jednego małego kota, który zawsze służy mi ramionami w dobrym, złym, nudnym, nieśmiertelnym dniu. To dopiero się rozwinęło, dalej poczyna dalsze kroki i nagle miało by się przerwać?.... ‘Gdzie ty Kajus, tam ja Kaja”

 

Is

slowa-dane-lowcy : :